Jak hałas wpływa na zdrowie i jak z nim walczyć?

Chrapanie to z potocznie wydawanie podczas snu świszczącego lub charkotliwego dźwięku, który może osiągnąć głośność nawet do 90 decybeli. Według medycznego spojrzenia chrapanie to drganie języczka i podniebienia miękkiego w czasie wdechu powietrza.
Przyjmuje się, że problem ten dotyczy około 30% dorosłych ludzi. Wśród nich najwięcej, bo 80%, stanowią mężczyźni. U kobiet to zaburzenie pojawia się zwykle po przejściu menopauzy. Chrapanie może zdarzyć się nawet niemowlęciu lub naszemu czworonożnemu pupilowi.
Powodem chrapania jest problem z przenikaniem powietrza poprzez krtań, w następstwie czego dochodzi do wibracji języczka i podniebienia miękkiego. Przyczyną tego stanu może być osłabienie mięśniówki gardła, nieprawidłowość w budowie dróg oddechowych, np.: skrzywiona przegroda nosowa, powiększone migdałki, kolejno - uciskanie tkanki tłuszczowej na gardło z powodu nadmiernej wagi ciała czy opuchlizna ścian dróg oddechowych jako konsekwencja alergii, nadciśnienie tętnicze jak również odurzenie alkoholowe czy menopauza.
Krótkie przerwy w oddychaniu podczas snu są naturalnym zjawiskiem i mogą wystąpić u każdego człowieka. Jeśli zaś pauzy w oddychaniu pojawiają się dziesięć razy w przeciągu godziny, mamy do czynienia z tak zwanym zespołem bezdechu sennego. W wyniku wiotczenia mięśniówki w czasie snu, następuje opadnięcie tylnej części gardzieli i dotknięcie przez nią nasady języka. To z kolei skutkuje pojawieniem się niewielkiej szczeliny do oddychania. Niedrożność w obrębie dróg oddechowych doprowadza do kłopotów z nabraniem powietrza do płuc. Wzrasta wówczas poziom dwutlenku węgla we krwi. Ostrzeżenie to dociera do ośrodka oddechowego w mózgu, który uruchamia do pracy mięśnie klatki piersiowej i przeponę. Bezdech może trwać nawet do minuty. Po nim zaś ma miejsce intensywny wdech.
Statystyki prowadzone w naszym kraju mówią, że zjawisko chrapania występujące u około stu tysięcy osób i powinno być poddane konsultacjom lekarskim. Z przykrością trzeba stwierdzić, że z porad medycznych korzystają tylko nieliczni. Bezdech senny powoduje nadmierne pocenie się oraz niedotlenienie, wzrost ciśnienia krwi, przyspieszone tętno. W rezultacie obciążenia organizmu osoby chrapiące uskarżają się na bóle głowy, problemy ze skupieniem, obniżoną: sprawność umysłową czy potencję. Zauważalne są także zmiany w psychice. Ogólnie, zdaniem lekarzy, chrapanie zwiększa ryzyko zachorowań sercowo - naczyniowych oraz cukrzycy typu 2.
W grupie osób zagrożonej bezdechem sennym mieszczą się mężczyźni, którzy przekroczyli czterdzieści lat i borykają się z nadwagą oraz nadciśnieniem oraz kobiety w wieku ponad 55 lat, z zaburzoną równowagą hormonalną i wysokim ciśnieniem. Chrapanie nie jest jednostką chorobową i nie stanowi zagrożenia dla życia, ale świadczy o niebezpiecznym bezdechu sennym wpływającym niekorzystnie na jakość odpoczynku nocnego. Takie zakłócenie regeneracji energii powoduje uczucie zmęczenia i rozdrażnienia. Tej dysfunkcji nie należy jednak lekceważyć, bo może być objawem problemów zdrowotnych. Towarzystwo osoby chrapiącej w sypialni zakłóca także mocny, zdrowy sen u innych. Badania pokazują, że odgłosy chrapania zabierają współlokatorom tego miejsca do półtorej godziny snu.
Można zastosować leczenie farmakologiczne - podobno mało skuteczne lub chirurgiczne - polegające na wycięciu tkanek miękkich gardła środkowego i podniebienia miękkiego oraz fragmentarycznym skróceniu języczka. Polecane są, w leczeniu chrapania i bezdechu w stopniu lekkim i umiarkowanym, aparaty wewnątrzustne, które wysuwają żuchwę do przodu. Kolejnym rozwiązaniem, dla przypadków bezdechu w stopniu ciężkim, może być użycie aparatu CPAP. Najnowszym odkryciem w walce z chrapaniem jest wszczepienie implantów do podniebienia. Ten dość kosztowny zabieg jest wykonywany przy miejscowym znieczuleniu.
Zobacz także https://mamabezrecepty.pl/nie-chrap-kochanie/